niedziela, 5 lutego 2017

Od Leo CD Ariany

Nie zdziwię się jak Dylan ją zostawi. Trzeba być na prawde zakochanym jeśli się nie widzi drugiej twarzy osoby.
Moją zna. Jestem miły ale z drugiej strony jestem skurwysynem.
Choć chyba trochę ją za ostro potraktowałem. Nawrzeszczałem na nią jak na małe dziecko, które zrobiło coś bardzo źle.
Popatrzyłem w niebo, na nos mi spadła kropla deszczu. Dlaczego ja jestem takim chujem ?
Wymruczałem te słowa pod nosem.
Poszedłem w drugą stronę niż Ari, musiałem wszystko sobie poukładać.
Doszedłem nad staw i usiadłem pod drzewem.
Wyciągnąłem z kieszeni zapalniczkę i paczkę papierosów. Na cholere ja pale ?!
Dlaczego znowu zacząłem palić ? To wszystko  przez te problemy...
~ Mogłeś być milszy, kochałeś ją.
- Tak, kochałem ale już nie. Tylko jest jeden problem.. najchętniej nadal bym traktował ją jak siostrę.
~ To bądź dla niej nadal bratem... i skończ tego szluga bo ten dym mnie wkurza - Fenek przetarł łapkami oczy.
Zgasiłem papierosa.
- Co mam niby teraz zrobić ?
~ Iść do siebie...a później ją przeprosić.
- No chyba cię poj...
~ Zamknij się.
Nie byłem z tego pomysłu zachwycony ale Sanczes miał rację. Musiałem ją wręcz przeprosić.
Wstałem i ruszyłem do ośrodka.
Poszedłem do siebie wziąć prysznic i to wszystko jeszcze raz przemyśleć.
Gdy skończyłem stwierdziłem, że teraz albo nigdy.
Skierowałem się do skrzydła dziewczyn, gdzie stanąłem pod drzwiami Ari.
Zapukałem raz. Nic. Drugi, też nic.
Do trzech razy sztuka.
Otwarła.
- Chcesz mnie ponownie zbesztać ?! - wręcz krzyknęła mi to w twarz.
- Nie. Przyszedłem przeprosić. Nie potrzebnie naskoczyłem tak na ciebie, poniosło mnie. Chce abyś wiedziała, że prawdą jest co powiedziałem o Dylanie, więc uważaj, bo wiem, że wypłakałaś ocean łez przeze mnie i nie potrzebne będzie jak zrobisz to przez niego. Z tego wszystkiego chce powiedzieć, że nadal możesz widzieć we mnie brata... - uniosłem delikatnie kąciki ust i czekałem co ona mi odpowie bądź jaki ruch wykona...

<Ariś ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty