Popatrzyłem na dziewczynę która czuła się jak u siebie. Paliła moje fajki i była zadowolona.
Dobra miał dobre argumenty. Leżałem jeszcze chwile po czym się podniosłem.
Nawet nie wiem skąd pojawiła się Akira patrzyła mi w oczy. Nie wiedziałem o co jej chodzi ale ją zignorowałem po czym założyłem bluzę. Po czym odpaliłem fajka zaciągając się kilkakrotnie.
-Dobra choć
-Gdzie ?
-Na ten spacer
Wstała po czym opuściliśmy mój pokój i poszliśmy się przejść.
W pewnej chwili wpadła na mnie Livii
-O cześc brat ..
-Cześć młoda co jest ?
-Nic o hej jestem Livii młodsza siostra tego typa-wskazał na mnie
-Lauren jego koleżanka
-Ty idioto nawet tutaj -spojrzała na mnie krzywo i z pogardą
-Nie moja wina,ze twój Joshua jakoś tak wybrał Haylei czy jak jej tam zamiast Ciebie jakbyś pokazała swoje wdzięki by był twój ale nie .. więc ani nie masz dobrego życia w łóżku ani faceta czekaj kto jest góra młoda ?
-Nie wkurzaj mnie
-Taka prawda niby taka sexy bomba z Ciebie a się nie potrafisz barć jak masz okazję -zakpiłem
-Nie jestem jak ty !
Lauren tylko przyglądała sie naszym sporom
-Musisz się nauczyć wiele jeszcze-powiedziałem czochrając ja po głowie i odchodząc wraz z Lauren
-Czemu ja tak nie wiem irytujesz nie to złe słowo .. gardzisz .. nie to tez nie to
-Chodzi Ci o lekkie poniżanie ?
-Tak cos ten tego ?
-Bo lata zakochana a potem jak co do czego nie wie jak się zabrać a ja jej nie będę powtarzał co mam robić ..
-A ty zakochałes sie kiedys ?
-Czy ja na takiego wygladam ?
-Nie ..
-No własnie ..
-Ale pozory czasem mylą
-Nie w tym przypadku .. ie powiem fajnie jest spędzić z kimś noc pocałować ale nie się wiązać ..
-A otwarty związek ?
-ZE dziewczyna i chłopak mogą kurde sypiać z innymi ?
-Tak .
-To prawie to samo co przyjacielski sex ..
<Lauren>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz