- Witam, miśka! Dlaczego nie było cię rano? - powiedziałam bacznie się jej przyglądając
- Błagam.... ciszej... - mruknęła nawet na mnie nie patrząc. Usiałem obok niej.
- Co się stało misiu? - pogładziłem ja po policzku.
- Źle się czuję.
Bez namysłu ja przytuliłem dalej mając uśmiech na twarzy. Nie mogłem się doczekać, aż zagram jej nasza piosenkę na gitarze. Zaśmiałem się cicho.
- Coś ty taki wesoły? - spytała spoglądając na mnie.
- Bo chciałbym ci się czymś pochwalić - powiedziałem z bananem na twarzy.
- Chcesz mi coś zagrać na gitarze? - spytała z lekkim uśmiechem.
- Tak. Poprawisz sobie humor - pocałowałem ją w lekko rozchylone usta. - Chodź.
Wstaliśmy i ruszyliśmy. Powiedziałem, żeby poszła do sali prób, ja tylko skoczę po gitarę i wrócę. Tak też zrobiłem. Zabrałem instrument i ruszyłem do dziewczyny. Siedziała pod ścianą i patrzyła na całą salę. Usiadłem obok niej i zacząłem grać.
- Dla ciebie - powiedziałem tylko.
- Piękne.
- Miałem nadzieję, że to powiesz.
- A dlaczego miałam przyjść tutaj?
- Bo w pokoju nie mam pianina.
Dziewczyna tylko uśmiechnęła się i pokiwała w rozbawieniu głową. Usiadłem przy wielkim instrumencie, a Savara oparła się obok niego. Zacząłem grać.
Dziewczyna uśmiechała się do mnie, co bardzo mnie cieszyło, wiedziałem bowiem, że jej się podoba. Gdy skończyłem usłyszałem oklaski, ze strony dziewczyny.
- Podobało się? - spytałem z uśmiechem.
- Bardzo - usiadła obok mnie i dała mi całusa.
Piosenka z tłumaczeniem KLIG
Savara? Oni są już parą nie? XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz