Patrzyłem na nią w milczeniu i słuchałem tego co ma mi do powiedzenia. Gdy skończyła, spojrzała na mnie ze łzami w oczach.
- Jeśli... Jeśli nie chcesz mnie znać... zrozumiem.... Tylko wybacz mi... - powiedziała.
Westchnąłem i odwróciłem się do niej plecami, po czym ruszyłem do łazienki, zostawiając ją w progu. Oparłem się o umywalkę i spojrzałem na swoje odbicie. Oczy miałem napuchnięte o ciągłego płaczu. Podciągnąłem rękawy i spojrzałem na pocięte ręce. Rany, które zadałem sobie kilka minut temu, bolały niemiłosiernie i dalej krwawiły. Odkręciłem kran i zacząłem je obmywać co jakiś czasjęcząc z bólu.
- Jimin co ty... - usłyszałem za sobą głos dziewczyny.
Pociągnąłem nosem i przejechałem letnią wodą po ranach. Nagle poczułem jak czyjaś ręka dotyka mojej dłoni.
- Coś ty zrobił Jimin? - powiedziała cicho dziewczyna.
- Cierpiałem.... - powiedziałem cicho. - Przez twoje słowa...
Poczułem że w oczach zbierały mi się łzy.
- Kocham cię... - wyszeptałem. - Tak bardzo cię kocham...
Po chwili dziewczyna przytuliła się do mnie mocno. Zamknąłem oczy i zaczerpnąłem gwałtownie powietrza.
Savara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz