Wtuliłam się w niego jednak po chwili zdałam sobie z czegoś sprawę. Odskoczyłam od chłopaka jak oparzona. Han spojrzał na mnie zdziwiony i z lekkim... smutkiem.
-Co się stało?-zapytał, a ja drgnęłam.
-Właśnie sobie zdałam sprawę, że ani wczoraj, ani dzisiaj się nie kąpałam-oznajmiłam.
Lu otworzył szeroko oczy, a po chwili zaczął się wić ze śmiechu. Zarumieniłam się lekko i zaczęłam pocierać swoje ramię.
-No co?-bąknęłam.
-I... i tylko o to chodziło?-zaśmiał się.
-Jestem spocona i brudna, mam na tobie tyle zarazków!-zawołałam z lekkim wyrzutem, ale sama się uśmiechnęłam-a teraz pójdę się wykąpać.
Zaczęłam szukać jakieś piżamy, ale jedyna jaką znalazłam była... komiczna. Zgarnęłam ręcznik i ubranie, tak aby chłopak nie zauważył jak wyglądał mój strój do spania i ruszyłam do łazienki. Weszłam do środka i obróciłam się aby zamknąć drzwi. Wystawiłam Lu język i zamknęłam wejście. Zachichotałam i położyłam ubrania na szafce. Zaczęłam się rozbierać i po chwili znalazłam się pod prysznicem. Odkręciłam wodę i poczułam jak pierwsze, ciepłe krople spadają na moją delikatną skórę. Uśmiechnęłam się i sięgnęłam po żel pod prysznic.
Wyszłam z pod prysznica, a cała łazienka była zaparowana. Wytarłam się do końca ręcznikiem i powiesiłam go na wieszak, następnie ubrałam piżamę. Uczesałam się, umyłam zęby i wyszłam z pomieszczenia zadowolona.
Han sprawdzał coś w telefonie, ale gdy wyszłam skierował swój wzrok na mnie, a ja się zarumieniłam. Zdawałam sobie sprawę, że jedyne co na sobie miałam to koszula nocna z jednorożcami i bielizna... no nie licząc kapci. Odwróciłam wzrok czerwona jak burak.
Han? Jednorożce *.* xDD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz