wtorek, 3 stycznia 2017

Od Ariany CD Seth'a

Wałęsałam się po budynku, rozmyślając o tamtym chłopaku. Chyba troszeczkę za ostro go potraktowałam.
- Eh, od kiedy ja miewam wyrzuty sumienia w tych sprawach? - powiedziałam na głos
- Starzejesz się - zaśmiał się Daeron
- Masz szczęście, że tylko ja cię słyszę...chodź tu darmozjadzie!
Rzuciłam się w pogoń za uciekającym psem. Każdy , kto zobaczyłby tą scenę uznałby mnie za conajmniej niepoczytalną. Niska brunetka goniąca gigantycznego doga, który, mimo że z łatwością mógłby z nią wygrać, ucieka jak przestraszony szczeniak? Na moje nieszczęście akurat ktoś musiał wychodzić zza rogu. Z całym impetem wpadłam na owego ktosia, dwukolorowe oczy spojrzały na mnie.
- Myślę, że to zwykły przypadek - powiedziałam cichutko, lekko zszokowana
Dopiero po chwili zorientowałam się, że trzymam rękę na jego torsie. Szybko ją zabrałam i odchrząknęłam. Niech to szlag,  Daeron juz dawno zniknął gdzieś za rogiem.
- Coś zgubiłaś? - zapytał, wskazując za siebie, czyli kierunek ucieczki psa
- Tak...nie, ja...ee - sytuacja wydała mi się na tyle głupia, że nawet żadna wymówka nie przychodziła mi do głowy.
Nagle poczułam ostry ból w prawej łydce, świdrujący z zewnątrz skowyt psa dobiegł nas chwilę później. Nie zważając na fizyczne cierpienie, rzuciłam się w stronę drzwi wyjściowych na mróz.

[Seth?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty