Gdy dziewczyna złapała mnie za dłoń wiedziałem, że nie będzie zadowolona z tego co zobaczy.
- Leo - powiedziała lekko złym tonem.
- Słucham ? - zapytałem beztrosko ale zdawałem sobie sprawę, że mogę dostać opierdziel.
Dziewczyna uważnie obejrzała moją dłoń a następnie wstała i zaczęła przeszukiwać moje szafki. Miałem wszystko ułożone, niestety teraz już nie...
Gdy znalazła w końcu apteczkę obandażowała mi dokładnie dłoń. Chyba była dumna ze swojego dzieła. Nie minęła chwila aż nagle:
- Co ty sobie wyobrażasz ? Że możesz nagle wejść i uratować mi życie, sam się narażając?!
Słuchałem jej uważnie ale wiedziałem, że te krzyki są wywołane przez żal. Nie chciałem jej tego przerywać, niech pokrzyczy, przejdzie jej w końcu a najlepiej wyładować emocje krzykiem.
- Zawsze, gdy jestem z Tobą...ratujesz mnie. Wniosek z tego taki, że ściągasz same kłopoty.
Piękne wnioski... nie ściągam kłopotów tylko sama się w nie pakuje ale to nie ważne.
Jej wzrok wręcz płonął, była wściekła ale za chwilę złagodniał. Kobieta zmienną jest...
- No chodź tu - powiedziała w końcu i się do mnie przytuliła.
Leo, mówili, że masz oszczędzać rękę. Ale ja jak zawsze wiem swoje.
Posadziłem sobie Ari na kolanach.
***
- Miałeś się oszczędzać głupku - syknęła.
- Oszczędzam, spokojnie - powiedziałem łagodnym tonem.
- I tak jesteś głupi.
- Dobrze, wiem.. już mi to powiedziałaś.
Siedzieliśmy z pięć minut w milczeniu dla mnie, to była wieczność.
Ciszę przerwała wibracja w dochodząca z moich spodni. Był to telefon. Czyżby zasięg wrócił ?
Chcąc sięgnąć urządzenie poczułem, że Ari chce się gdzieś wybrać więc chwyciłem ją trochę mocniej.
- A gdzie to się panienka wybiera ? - uśmiechnąłem się delikatnie.
- Toaleta ? - odpowiedziała bardziej pytaniem niż stwierdzeniem.
Puściłem ją i wstałem z łóżka wyciągając telefon a następnie siadając z powrotem.
Jeśli jest internet, to możemy coś obejrzeć. Przynajmniej będzie ciekawiej, bo siedzenie w ciszy nie jest mi na rękę.
Gdy Ari wyszła z pomieszczenia zapytałem się jej czy coś obejrzymy.
- Jak ?
- Jest zasięg więc możesz zaproponować jakiś film, dostosuję się pod każdą kategorię. To jak będzie ?
- Okey.
- No to tu masz pełno tego od Horrorów, przez obyczajówki, komedie aż do romansów.. wybieraj co chcesz, przynajmniej czas trochę nam zleci.
- Posuń się trochę - zaśmiała się, gdyż ja siedziałem na samej krawędzi.
- Może mam w ogóle zejść, wtedy będziesz miła wystarczająco miejsca, co ?
- Wtedy będzie idealnie - zaśmiała się.
- Dzięki - powiedziałem sztucznie oburzony.
- Leo, nie obrażaj się - stwierdziła i usiadła za mną po czym zaczęła jeździć palcem po ekranie telefonu. Odchyliłem lekko głowę i widziałem, że się poważnie zastanawia nad wyborem.
- Zdecydowałaś w końcu ? - uśmiechnąłem się do niej.
< Ariś ^^ Nie wyszło perfect ale no jest ;P >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz