wtorek, 3 stycznia 2017

Od Ariany CD Leo

To, co stało się rano...nie chciałam o tym myśleć. Wróciliśmy do tego co było, nadal będziemy się przyjaźnić i tyle. I tyle...
Podnosiłam znów kanapkę do ust, by wziąć drugi kęs, gdy nagle mokry nos trącił mnie w rękę.
- No masz, żarłoku jeden - rzuciłam mu jeden kawałek szynki, a drugi Sanczesowi
- Ej, nie dokarmia się zwierząt w zoo - zaśmiał się Leo
Jego dźwięczny śmiech sprawił, że nieco poprawił mi się humor.
- A co? Nasz zwierzaczek chce troszeczkę? - zaczęłam się z nim drażnić, wymachując kanapką
Pisnęłam z zaskoczenia, gdy nagle poderwał się razem ze mną z fotela i ugryzł kawałek mojego żarcia. No co za bezczelność! Mało mi palców nie zjadł.
Spojrzałam porozumiewawczo na Daerona, ale ten wesoło tarzał się po podłodze, ewidentnie mnie olewając. A więc teraz są w zmowie? Tak będziemy pogrywać? No dobra. Wstałam nagle, ale zaraz czyjeś ręce znów zmusiły mnie do siadu.
- Dokąd to Księżniczko? Kanapka się sama nie zje
Zaczęłam marudzić, że przecież zjadłam już jedną, jednak chłopak był nieugięty.
Gdy wsunęłam już połowę drugiej, nagle obróciłam głowę w jego stronę. Wpatrywałam się przez dobrą chwilę w te brązowe oczy...ta chwila wystarczyła, by zdezorientować mojego dyktatora, co pozwoliło mi wstać. Nie zdążyłam jednak dobiec nawet do łazienki, czyjaś silna dłoń zablokowała mi wejście. Spojrzałam na wytatuowaną rękę.
- Ładnie to tak uciekać? - zmierzył mnie udawanym, surowym wzrokiem
Wyszczerzyłam się tylko, zaplatając grzecznie rączki do tyłu. Kiedy przy nim stałam, musiałam wręcz zadzierać głowę, żeby zobaczyć jego twarz, co wcale nie dodawało mi animuszu. Psychologia ewolucyjna mówi, że małe kobiety budzą instynkt opiekuńczy u mężczyzn, chce się je chronić, pomagać im i tak dalej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Takie zachowanie zaobserwowałam też u Leosia...tylko dlaczego mnie pocało...? Nie, Ariana, stop. Nie wracaj do przeszłości.
Chłopak wrócił mnie z powrotem na fotel, znów usiadłam mu na kolanach.
- Jedz, bo nie urośniesz - zmierzwił ni włosy
- Zostaniesz ze mną dzisiaj? - wypaliłam nagle
Może zabrzmiało to nieco dziwnie, ale tak naprawdę nie chciałam być dzisiaj sama.

[Leoś? Ten friendzone cieszy mą mroczną duszę ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty