środa, 21 grudnia 2016

Od Savary C.D. Jimina

Muzyka, którą puścił Jimin na samym początku była spokojna. Dopiero po upływie kilku sekund, do ucha dotarła skoczna, wesoła melodia. Idealnie odzwierciedlała jego humor i charakter. Przynajmniej tą część charakteru, którą do tej pory zauważyłam.
Już na samym początku, raz po razie deptałam po butach chłopaka. To było żenujące, ale nie moja wina. Nigdy nie lubiłam tańczyć i tego nie ćwiczyłam nigdy.
- Nie umiem tańczyć. – powtórzyłam ponownie.
- Spokojnie, ja cię poprowadzę. – powiedział, uśmiechając się cwaniacko.
- Nie lubię tańczyć. – mruknęłam, patrząc w bok.
- Oj, nie marudź. – zaśmiał się. – A teraz na poważnie tańczymy i bez marudzenia. – powiedział swoim przesłodzonym głosem.
- Przestań tak do mnie mówi…
- Nie marudź!
- Irytujący. – westchnęłam. – Niech ci będzie, ale tylko jeden raz.
- Dobrze, misiu. – puścił mi oczko.
- Nie mów tak do mnie. – burknęłam.
Jimin od nowa włączył piosenkę. Lewą rękę położył na mojej tali, zaś drugą dłonią chwycił moją. Ruszył do tańca, a moje stopy podążały za jego stopami. Znienacka pchnął mnie do obrotu. Gdy on miał wyprostowaną rękę, ja stanęłam i posłałam mu pytające spojrzenie. I oczywiście w odpowiedzi, dostałam śmiech.
- No i teraz z powrotem. – poinstruował.
- Za dużo wymagasz. – pokazałam mu język.
Wolną dłonią podniosłam jego rękę wyżej. Okręciłam się wokół własnej osi, by po chwili znowu podejść bliżej niego.


- I co dalej? - zapytałam, na koniec dodając. - Panie instruktorze? 

< Jimin ? Co dalej? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty