piątek, 30 grudnia 2016

Od Jimina Cd Savara

Dziewczyna była wyraźnie zdenerwowana przy Kleo, a ja nie chciałem psuć tej wspaniałej chwili. Gdy żmija ponownie zasyczała powiedziałem.
- Weź z łaski swojej złaź z tej ramy. Nie jesteś u siebie. - ta w odpowiedzi pokazała kły - Znikaj.
~ Ja też potrzebuję Twojej uwagu, wiesz?! ~ oburzyła się
~ W pokoju.
Jednak porozumiewanie się telepatycznie jest fajne. Po chwili wąż zniknął z łóżka i popełznął na inne.
- Obroniłem cię księżniczko
- Widzę - odparła z uśmiechem.
- Wiesz co? Jesteś moim małym słodziutkim ciasteczkiem, którego nikomu nie dam ugryźć. Nie będę się Tobą z nikim dzielił. - powiedziałem i pocałowałem ją delikatnie po czym objąłem mocno. Dziewczyna jednak odwróciła się do mnie przodem. Włosy zakrywały jej policzki. Jej wzrok padł na mój abs. Zaśmiałem się cicho.
- Wiem, że jestem cudowny - odparłem.
- A jaki skromny.
- Od urodzenia. - chciałem przyciągnąć ją bliżej, ale opierała się - Przecież nie gryzę.
Po tych słowach wtuliła się we mnie. Objąłem ją mocno, ale czule. Chciałem, żeby czuła się przy mnie bezpieczna i kochana.
- Zawsze z tobą będę, jeśli tylko chcesz... - wyszeptałem.




Savara?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty