- Wiem o tym skarbie - posłałem jej uśmiech, a ona spiorunowała mnie wzrokiem.
Zaśmiałem się i podszedłem do Jina.
- Zakochałeś się? - spytał zaciekawiony. Reszta podeszła do nas.
- Przecież przed chwilą wam mówiłem, że nawet gdybym coś do niej czuł, to ona nie jest mną zainteresowana. - powiedziałem z uśmiechem, chociaż w środku płakałem. - Dla niej jestem tylko flirciarzem i łamaczem damskich serc. W sumie kłamstwem to nie jest - zaśmialiśmy się.
- Hej Savara! - zawołał V. Gdy dziewczyna na niego spojrzała, dokończył co miał do powiedzenia. - Zakochałaś się już może w Jiminie?
Zrobiła tak zdziwioną minę, że się zaśmialiśmy.
- Czyli nie? - zawołał. Dziewczyna schowała twarz w dłoniach.
Podszedłem do niej z uśmiechem i uklęknąłem naprzeciwko. Złapałem dłońmi jej dłonie i oderwałem je od jej twarzy. Miała lekko czerwone policzki.
- Słodka jesteś - odparłem i nachyliłem się by dać jej buziaka w policzek. Zrobiłem to tak szybko, że nawet nie zdążyła mnie odepchnąć. - Wczoraj mówiłem prawdę. Moja mam by cię polubiła. Traktowałaby jak własną córkę.
Pogładziłem ją po policzku i wstałem. Z lekkim uśmiechem wróciłem do chłopaków gdy wracałem zauważyłem co Jungkookie pokazuje blondynce
Zaśmiałem się, ale nie widziałem jej reakcji.. Podszedłem do maknae* i poklepałem go po ramieniu.
- Nie rób sobie nadziei Jeon - powiedziałem. - Ona jest moja księżniczką.
Powiedziałem to głośno, tak by Savara to usłyszała.
Savara?
* w Korei określa się tak osobę najmłodszą w zespole
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz