Jestem raczej typem bezkompromisowej osoby. Gestem uspokajam Daerona, który siada grzecznie, łypiąc okiem na chłopaka.
- Mógłbyś mnie zostawić w spokoju?
- Ładnie tańczysz - uśmiechnął się szeroko
Czułam, jak na moje policzki wstąpiło gorąco. Mogłam zwalić to na wysiłek fizyczny, ale prawda jest taka, że nikt stąd nie dowiedział się jeszcze o mojej pasji. Owy nieznajomy był pierwszy.
Chłopak ewidentnie starał się miły, nie przepędzałam go więc druga raz.
- Nie zdążyłem się przedstawić, Seth jestem - podał mi dłoń.
Przez chwilę wpatrywałam się w palce jego dłoni, po czym skrzyżowałam swoje na piersiach, siląc się na przyjazną minę.
- Ariana. Ariana Sheeran
- Jak ten sławny piosenkarz? - zaświeciły mu się oczy
Nie mogłam się nie zaśmiać na ten widok. Jeszcze jakiś czas temu nawet nie zamieniłabym z nim słowa, tylko wyszła trzaskając drzwiami. Znajomość z Leo zmieniła mnie..ta, ale pora wracać do starych nawyków. Nagle coś mnie ścisnęło w okolicach klatki piersiowej, czułam, jak oczy mi wilgotnieją. No, jeszcze by brakowało, żebym się popłakała przy nowym.
- Muszę iść - powiedziałam nagle
- Ale...dopiero przyszłaś...znaczy, trening powinien trwać dłużej - podrapał się po szyi z zakłopotaniem
Spojrzałam na niego. Po mojej minie chyba było widać, w jakim jestem stanie.
- Chcesz pogadać? - zapytał tak bezinteresownym tonem, że niemal doznałam szoku.
Może nie jest tym, za kogo go wzięłam.
- Nie - powiedziałam krótko, *przygryzając dolną wargę
Skierowałam się w stronę drzwi, zostawiając Seth'a i jego kojota.
*To znaczy, że kłamie XD
[Seth?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz