piątek, 30 grudnia 2016

Od Savary C.D. Selene

Uśmiechnęłam się zachęcająco, podnosząc kciuki do góry.  Selene spojrzała na mnie z wielkim zdziwieniem o oczach. Śmiesznie wyglądała tak patrząc na mnie, zza kurtyny czarnych włosów, które rozsuwała rękoma.
- Dnia nam braknie. – zaśmiałam się. – Już się zastanowiłaś?
Po jej twarzy widziałam, że walczy sama ze sobą. Ciekawe co było przyczyną takiej reakcji… Wolałam nie pytać i nie wnikać w nie swoje sprawy. Zdziwiona patrzałam, jak dziewczyna wstaje na nogi. Wpatrywała się w posadzkę.
-Zaraz wracam, muszę iść po tą kurtkę. – stwierdziła i zniknęła mi z oczu. Wiodłam za nią wzrokiem do czasu, aż nie zniknęła za zakrętem. Ja w tym czasie, postanowiłam dokończyć zapinanie płaszcza. Swoją szyję opatuliłam ciepłym i grubym szalem. Nie miałam zamiaru się przeziębić. Po kilku minutach usłyszałam kroki. Żwawym krokiem, obok mnie stanęła nowa znajoma.
- Nie będzie ci zimno? – spytałam, przyglądając się jej. Odpowiedziała mi przeczącym kiwnięciem głowy. – To możemy już iść?
- Zgadza się. – odpowiedziała.
Podeszłam do drzwi wejściowych, które otworzyłam. Spojrzałam na Selene, która wpatrywała się bielutkiemu puchowi, który był praktycznie wszędzie. W jej oczach zabłysnął dziwny błysk. Jednak chyba się jej spodobało, już na samym początku. Opuściłam budynek i szłam przed siebie. Jednak szybko odwróciłam się za siebie, gdyż nie zauważyłam obok siebie Selene.
- Wszystko dobrze? – zapytała, wpatrując się w nią. – No chodź, wszystko będzie dobrze.
W jej oczach widziałam wachanie. Podeszłam bliżej i wyciągnęłam w jej stronę dłoń.
- Zaufaj mi, - powiedziałam.
< Selene ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty