wtorek, 27 grudnia 2016

Od Ariany CD Leo

Gdy ktoś mnie dotknie, czuję się niekomfortowo, a nawet czasem jakby ktoś przypalał mnie rozżarzonym żelazem...na szczęście byłam zwyczajnie zaskoczona, czułam się tylko niekomfortowo. Nie miałam z nikim "cielesnego" kontaktu aż do dzisiaj.
Pokręciłam tylko głową. Przed chwilą podjęłam najważniejszą życiową decyzję od tygodni.
- Jeszcze raz - powiedziałam cicho, ponieważ nagle moje gardło odmówiło posłuszeństwa
- Hę?
- Jeszcze raz - odchrząknęłam
Leo uśmiechnął się do mnie szeroko, wszedł na lód i wyciągnął do mnie zachęcająco rękę. Wahałam się przez ułamek sekundy, po czym podałam mu swoją dłoń. Co za paradoks...z chłopakiem u boku czuję się pewniej, co przeczy wszystkiemu, co wcześniej okazywałam. Nie muszę się martwić, że coś mi się stanie. Wiem, że Leo nie pozwoli mi upaść.
Jeździmy tak długo, straciłam rachubę czasu, ale słońce jest już wysoko na niebie. Nie było nas dobre cztery godziny, a wcale nie robi się cieplej. Jestem całkowicie przemarznięta, nie czuję rąk ani nóg...a do tego pociągam nosem. Jak nic, będę chora. Na dodatek zaczął padać śnieg, co wcale nie pomoże moim zdrętwiałym z zimna kończynom. Ale przynajmniej jako tako umiem utrzymać się na lodzie bez przyziemnych pokazów figur akrobatycznych.


[Leo? Krótko bo jakoś nie mam pomysłu xd]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty