wtorek, 27 grudnia 2016

Od Savary C.D. Selene

Z przerażeniem spoglądałam na rękę nieznajomej. Krew z dłoni spływała na moją bluzkę. Spojrzałam na kruka, który z dumną prezencją, siedział na moim ramieniu. Wiedziałam, że ten ptak ma ostre szpony, ale nie miałam pojęcia, że aż tak bardzo. Ześlizgnęłam się po ścianie, by usiąść po chwili na podłodze. Nadal moje serce biło szybciej. Miałam już dość tej wady.
- Przepraszam za Azraela. - przeprosiłam, wstając z podłogi. - Jak atakuje kogoś, to nie tak agresywnie. Nie wiem, co mu dzisiaj odbiło.
- Nie wiedziałam, że kruki mają tak ostre szpony. - stwierdziła, przyglądając się ranie.
- Jeszcze raz, przepraszam. - podrapałam się niezręcznie po karku. - Trzeba iść to opatrzyć. Najlepiej do lekarza, bo może wdać się zakażenie.
- Nie, nie nie. – pokiwała energetycznie głową, na nie. – W pokoju mam bandaże, jak i wodę utlenioną i różne takie.
- To dobrze. – uśmiechnęłam się w stronę dziewczyny. – Pomóc ci, czy poradzisz sobie?
- Dam radę sama. – zatwierdziła, uśmiechając się. Rozglądała się jednak po ścianach.
Ominęłam dziewczynę, by skierować się w stronę innej półki z książkami. Chciałam w końcu znaleźć cos ciekawego, a tego tu chyba nie znajdę. Jednak zatrzymało mnie pytanie dziewczyny:
- Koleżanko, będziesz tutaj cały czas, czy opuszczasz to miejsce? – zapytała, idąc za mną.
- Jak będziesz chciała tu ponownie przyjść, ja będę tu cały czas. - spojrzałam na nią przez ramię.
- To ja szybko tu wrócę. – poinformowała mnie i tyle ją widziałam. Na mojej twarzy malowało się zdziwienie, ale także pojawił się uśmiech. Ta dziewczyna to nie wariatka, to po prostu żywiołowa dziewczyna pełna energii, z bujną wyobraźnią.
Dość szybko znalazłam ciekawą książkę. Nareszcie koniec poszukiwań. Rozłożyłam się na jednej z kanap. Szybko straciłam kontakt z rzeczywistością. Nie zwracałam uwagi na nic, bo tak wciągnęłam się w czytanie. Czyli u mnie to normalność.
< Selene ? >


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty