środa, 28 grudnia 2016

Od Jane CD Han'a

Przekręciłam jedynie oczami i opadłam plecami na miękki materac. Czułam jak brzuch mi się ściska, nawet debile mi zjeść nie dali. Jednocześnie byłam też zła na siebie, bo zamiast zjeść w spokoju pokłóciłam się z jakąś dziewczyną. Pokłóciłam to za łagodne słowo. Zaczęłyśmy się bić, o dziwo nie ja zaczęłam, a ona dając mi liścia. W końcu skończyło się na tym, że ja złamałam jej rękę, a ona mi nic nie zrobiła. Strażnicy nas rozdzielili, a zanim wstrzyknęli mi to coś, zauważyłam Han'a.
Obróciłam głowę i spojrzałam na lwa, który przyglądał się naszym "współlokatorom". Widziałam, że nie był zadowolony z ich obecności, zresztą tak samo jak ja. Złapałam skrawek pościeli i zaczęłam go nacinać nożykiem.
"Jak zaraz czegoś kurwa nie zjem, to tu zdechnę albo zemdleję" - pomyślałam.
Daemon spojrzał na mnie wiedząc, co mi chodzi po głowie. Odwróciłam od niego wzrok i przeleciałam nim po pokoju. Jeszcze chwila i kurwicy tu dostanę. Usiadłam na łóżku, po czym całkowicie się podniosłam. Zaczęłam krążyć po pokoju. Czułam jak kręci mi się w głowie, ale nie przestawałam. W końcu zatrzymałam się, czując, że zaraz upadnę. Oparłam się ręką o ścianę i przymknęłam oczy. Nogi się pode mną uginały, ale jeszcze stałam. W końcu opadłam bezwładnie na ziemię, a ostatnie co ujrzałam to biegnącego w moją stronę lwa.
~~~~~~~~~~~~~~
Otworzyłam oczy i wzięłam głęboki oddech. Usiadłam i rozejrzałam się uważnie. Znajdowałam się w starym, zakurzonym domu. Powoli wstałam nie spuszczając wzroku z otoczenia. Nagle usłyszałam kroki, a po chwili otwieranie drzwi wejściowych. Do środka weszła szesnastolatka w ciemnych, trochę podartych ubraniach i lekko rozmazanym makijażu. Wzdrygnęła się czując chłód panujący w mieszkaniu i zamknęła za sobą drzwi. Przemierzyła "salon" i ruszyła do kuchni, w której po chwili się znalazła. Owe pomieszczenie wyglądało lepiej niż poprzednie, jednak daleko było mu do ideału. Stanęłam w progu drzwi obserwując dziewczynę. Grzebała po szafkach szukając czegoś, co okazało się małą torebką z białym proszkiem.
Zamknęłam oczy nie mogąc dłużej na to patrzeć, a gdy ponownie je otworzyłam znajdowałam się już w szarym pomieszczeniu, w którym zostałam zamknięta razem z Han'em.

Han? Dam, dam, dam xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty